Co tu dużo mówić? Urwanie głowy mam ostatnio-praca, poprawka i jeszcze milion innych rzeczy, a czasu, jak na złość zawsze mało.
Jednak wczoraj udało mi się wyszarpać trochę czasu na sutasz i w efekcie powstała kremowo- fioletowo- czarna parka kolczyków. Zostało tylko podkleić je filcem i doczepić bigle.
A teraz bransoletka do której przymierzałam się baardzo długo- myślałam, że jej wykonanie będzie bardziej czasochłonne i przerażało mnie szycie tiulu, ale nie było tak źle i bransoletka wygląda właśnie tak jak sobie wymarzyłam.
Na koniec mała część większej całości, która się powoli tworzy czyli kolczyki- pajączki. W planach mam jeszcze naszyjnik, ale jego projekt jest dopiero w przygotowaniu i sama koncepcja zmieni mi się sto razy.
Fajne, szczególnie te pierwsze kolczyki mi się podobają. A bransoletkę chciałabym zobaczyć na ręce, musi ciekawie wyglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne te pierwsze kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://krolestwo-drobiazgow.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
sutaszowe kolczyki śliczne! a te drugie... przerażające ;) boję się pająków ;P
OdpowiedzUsuń